Piątek, 3 maja 2024 r., imieniny Marii, Aleksandra, Stanisława
Skrzynka skarg, pochwał i pomysłów:
Chcę poruszyć problem dotyczący wszawicy w jednej ze szkół podstawowych na terenie Ostrołęki. Z tego co się orientuję to jest to powszechny problem, który dotyka dużą ilość uczniów, a nauczyciele nic z tym nie robią.
Kiedyś higienistki w szkole miały obowiązek regularnego przeglądania główek dzieci, mogły więc szybko wyłapać przypadki wszawicy i zaalarmować rodziców. Dziś nie wolno jest przeglądać dziecięcej główki bez zgody rodziców, dlatego kiedy zakażony wszawicą uczeń przyjdzie do szkoły, wszy mogą się rozprzestrzeniać. W aptekach dostępne są preparaty bazujące na mieszaninie olejków eterycznych, które zaleca się stosować profilaktycznie w celu ochrony przez zarażeniem wszawicą oraz przed jej rozprzestrzenianiem się. Czy w związku z tym nauczyciele nie powinni informować wszystkich rodziców o tym problemie, żeby go wyeliminować?