W internecie rozpowszechniania jest mapa, która według jej twórców - niektórych organizacji pozarządowych i aktywistów - ma przedstawiać planowane prace w Lasach Państwowych. Niestety forma, w jakiej te informacje zostały przedstawione, jest manipulacją i wprowadza odbiorców w błąd.
Jak informuje Nadleśnictwo Myszyniec, nawet autorzy mapy są świadomi jej usterek.
- Powszechna krytyka internetowej "mapy wycinek" spowodowała, że poprosili o uwagi i deklarują wolę korekty. Niestety czynią to w sytuacji, gdy mapa zdążyła wprowadzić już sporo dezinformacji - czytamy na stronie nadleśnictwa.
Reklama
Mapa prezentuje dużo większy obszar niż faktycznie jest lub będzie objęty pracami.
- Czerwonym kolorem zaznaczono na niej całe fragmenty lasu, w których będą prowadzone prace, tyle że rzeczywista powierzchnia tych prac będzie o wiele mniejsza. W większości przypadków ścinamy drzewa jedynie w niewielkich "gniazdach", usuwamy pojedyncze egzemplarze lub grupy drzew. W innych miejscach wycinamy zaś jedynie wąski pas lasu. Wszędzie pozostaje do 5 proc. lasu do naturalnej śmierci drzew. Nie ma mowy o tym, by - jak próbują sugerować twórcy mapy - wycinane były całe większe obszary. W polskich lasach pozyskiwanie dojrzałych drzew prowadzi się co roku jedynie na ok. 0,8 proc. powierzchni - wyjaśnia Nadleśnictwo Myszyniec.
Reklama
Szczegółowe wyjaśnienie znajduje się na stronie Nadleśnictwa Myszyniec.
Fot. Nadleśnictwo Myszyniec
Wyświetleń: 585 | komentarze: - | 23:05, 16.04.2021r. |