środa, 8 maja 2024 r., imieniny Stanisława, Lizy, Dezyderii

Reklama   |   Kontakt

Aktualności

"GW": NIK szuka winnych porażki w Ostrołęce. Jak daleko sięgnie kontrola w sprawie elektrowni? (aktualizacja)

Jesteśmy w trakcie przygotowywania zawiadomień do prokuratury. Chodzi o niegospodarność - mówił Marian Banaś w TOK FM. Czy NIK zatrzyma się na prezesach spółek, czy sięgnie do polityków za wszelką cenę dążących do budowy, która przyniosła ponad 1,3 mld zł strat? - pyta "Gazeta Wyborcza".

Prezes Najwyższej Izby Kontroli Marian Banaś powiedział w "Poranku Radia TOK FM" o kończącej się kontroli w sprawie elektrowni w Ostrołęce.

Reklama

- Nasze prace są w ostatniej fazie. Mamy bardzo poważne ustalenia. To jest rozliczenie inwestycji, która kosztowała 1,3 mld zł, a tam są duże nieprawidłowości - mówił Banaś w radiu TOK FM.

Prowadzący rozmowę Maciej Głogowski dopytywał o nazwiska członków rządu, które zostaną ujęte w zawiadomieniu do prokuratury.

- To w tej chwili jest na etapie analizy. Ktoś musi za to odpowiedzieć -  stwierdził Marian Banaś.

- Projekt budowy elektrowni węglowej w Ostrołęce znajdował się w programie politycznym Prawa i Sprawiedliwości. Partia ta krytykowała Platformę Obywatelską za zarzucenie tej inwestycji - podkreśla "Gazeta Wyborcza".

Ubiegający się o urząd prezydenta Andrzej Duda mówił w 2015 r.:

- Jeśli zostanę wybrany na prezydenta, to natychmiast będę rozmawiał z rządem o budowie elektrowni węglowej w Ostrołęce. Przerwanie tej inwestycji jest zbrodnią. Następnie premierzy Beata Szydło i Mateusz Morawiecki popchnęli przez swoich ministrów kontrolowane przez skarb państwa spółki Energa i Enea do inwestycji w elektrownię - przywołuje wypowiedź prezydenta "Gazeta Wyborcza".

Reklama

"Gazeta Wyborcza" przypomina, że w czasie gdy Energa przygotowywała się do inwestycji, spółką kierował Daniel Obajtek (był prezesem do lutego 2018 r.). Później jako prezes Orlenu wykorzystał osłabioną stratami Energę, by przejąć gdańską spółkę. A w ubiegłym tygodniu ogłosił, że w miejscu elektrowni węglowej powstanie elektrownia gazowa.

- Mamy prawo wycofywać się z inwestycji, których rentowność jest zagrożona, i kontynuować inne, korzystne - oświadczył podczas podpisania przez Energę umowy z GE Power - przywołuje wypowiedź "GW".

Więcej w papierowym wydaniu "Gazety Wyborczej" z 1 lipca 2021r.

Aktualizacja

Do jednego z wątków poruszonych w artykule odniosło się Biuro Prasowe Energi. Poniżej zamieszczamy treść oświadczenia:

Energa SA po raz kolejny przypomina, że kluczowe działania dla projektu węglowego Ostrołęka C miały miejsce w 2009 roku (rozpoczęcie projektu), w 2016 roku (odmrożenie projektu, ogłoszenie przetargu na generalnego wykonawcę, umowa inwestycyjna z Eneą SA), pod koniec roku 2018 (rozstrzygnięcie przetargu na generalnego wykonawcę, wydanie polecenia rozpoczęcia prac) oraz w 2019 roku (udzielenie pożyczek spółce celowej).

W czasie kiedy funkcję prezesa zarządu sprawował Daniel Obajtek (marzec 2017 - luty 2018) nie zapadły żadne istotne dla budowy elektrowni Ostrołęka C decyzje. Trwały jedynie rozpoczęte w 2016 roku procedury przetargowe. Umowa pomiędzy generalnym wykonawcą inwestycji a spółką celową została podpisana dopiero 12 lipca 2018 roku, kiedy pan Daniel Obajtek nie był już prezesem zarządu spółki Energa SA.

Reklama

Skrócona historia projektu Ostrołęka C

Spółka celowa Elektrownia Ostrołęka, której zadaniem było prowadzenie prac związanych z budową bloku węglowego Ostrołęka C, powstała 20 listopada 2009 roku. Pierwszy przetarg, który miał wyłonić wykonawcę bloku węglowego, ogłoszono w połowie września 2011 roku. Zakładano wtedy, że inwestycja zostanie ukończona na przełomie 2016 i 2017 roku, gdy spodziewane były wysokie deficyty energii. We wrześniu 2012 roku Energa ogłosiła, że projekt zostaje zamrożony. Spółka poinformowała, że powodem podjęcia takiej decyzji były trudności w uzyskaniu finansowania w przyjętej formule oraz "niekorzystna sytuacja na rynku firm budowlanych". Do tego czasu, projekt pochłonął ponad 200 mln zł.

W maju 2016 roku, zarząd Energi SA podjął decyzję o odmrożeniu budowy Ostrołęki C. W grudniu 2016 roku podpisana została umowa inwestycyjna między spółką celową, Energą SA i nowym partnerem, Eneą SA. Dopiero 12 lipca 2018 roku została podpisana umowa pomiędzy generalnym wykonawcą inwestycji a spółką celową. 13 lutego 2020 roku sponsorzy projektu podjęli decyzję o zawieszeniu finansowania budowy Ostrołęki C z uwagi na wystąpienie ważnych obiektywnych czynników otoczenia rynkowego. Zmienne warunki wymagają przeprowadzenia szeregu dalszych analiz w tym parametrów technicznych oraz ekonomicznych.

Reklama

Istotnymi okolicznościami znacząco wpływającymi na decyzję o zawieszeniu finansowania projektu były planowane zmiany polityki Unii Europejskiej w odniesieniu do sektora energii elektrycznej, w tym wprowadzenie tzw. Zielonego Ładu, nowa polityka kredytowa Europejskiego Banku Inwestycyjnego (EBI) wobec sektora elektroenergetycznego. W konsekwencji 14 lutego 2020 roku zawieszono prace na terenie budowy.

W maju 2020 roku spółka celowa poinformowała udziałowców o dokonaniu odpisów aktualizujących wartość aktywów trwałych spółki w łącznej wysokości 1 027 mln zł. Było to efektem przeprowadzonego testu na utratę wartości majątku trwałego w związku z aktualizacją założeń biznesowych projektu opartego o technologię węglową. W czerwcu 2020 roku Enea i Energa podjęły decyzję o kontynuowaniu inwestycji, ale po konwersji technologii na wykorzystującą spalanie gazu ziemnego do produkcji energii elektrycznej. Podpisano też trójstronne porozumienie z PKN Orlen - od końca kwietnia 2020 roku większościowym właścicielem Energi SA, które określało dalsze kierunki udziału wszystkich stron w projekcie. W grudniu Enea SA podjęła decyzję, że nie będzie uczestniczyć w inwestycji gazowej.

25 czerwca 2021 roku podpisana została umowa zbycia niezbędnych do realizacji projektu gazowego aktywów przedsiębiorstwa Elektrownia Ostrołęka Sp. z o.o. do spółki celowej CCGT Ostrołęka Sp. z o.o. przeznaczonej do budowy bloku parowo-gazowego w Ostrołęce. W tym samym dniu zawarte zostały też porozumienia między spółkami celowymi i generalnym wykonawcą dotychczasowej inwestycji, na mocy których m.in. końcowe rozliczenie inwestycji węglowej zostanie zrealizowane do końca roku (przy czym ostateczna kwota nie przekroczy 1,35 mld zł, czyli po 675 mln zł na każdego z dotychczasowych sponsorów). Jednocześnie GE Power Sp. z o.o. pozostała generalnym wykonawcą nowej inwestycji, a miejsce GE Steam Power Systems S.A.S. w konsorcjum zajęła General Electric Global Services GmbH.

Fot. Kadr z "Gazety Wyborczej"

Wyświetleń: 3699 komentarze: -
08:40, 06.07.2021r. Drukuj