wtorek, 21 maja 2024 r., imieniny Kryspina, Wiktora, Jana

Reklama   |   Kontakt

Aktualności

Słownik Dialektu Kurpiowskiego. To pozycja obowiązkowa na entuzjastów Kurpiowszczyzny

Słownik Dialektu Kurpiowskiego, autorstwa Henryka Gadomskiego, to najnowsze, obszerne wydawnictwo Związku Kurpiów. Wydany Słownik to kolejny etap w dziele ocalania mowy Kurpiów. To pozycja obowiązkowa dla każdego pasjonata i entuzjasty Kurpiowszczyzny.

- Parafrazując znany cytat, można powiedzieć, że Kurpie nie gęsi i swój język mają. Trudno znaleźć lepszy dowód na prawdziwość tego powiedzenia niż przedstawiany tu czytelnikowi "Słownik dialektu kurpiowskiego" autorstwa Henryka Gadomskiego i pracującego z nim zespołu - pisze w recenzji prof. zw. dr hab. Jerzy Rubach.

Reklama

Z autorem słownika współpracowało blisko 30 osób. Słownik Dialektu Kurpiowskiego liczy 14689 haseł. Oprócz objaśnień znaczenia, przy hasłach znajdują się informacje gramatyczne oraz przykłady użycia danego wyrazu w tekście. Słownik liczy 648 stron, ma format B5.

- Jeszcze kilkadziesiąt lat temu kurpiowska mowa była powszechnie używana w regionie. Posługiwano się nią w domach, na wsi, śpiewano pieśni, sprawowano obrzędy. Nauczyciele, księża i tzw. inteligencja na ogół nie byli Kurpiami i nie umieli mówić po kurpiowsku. Proces niszczenia i zanikania kurpiowskiej mowy zaczął się po II wojnie światowej wraz z upowszechnianiem oświaty i tworzeniem tzw. jednolitego społeczeństwa. Pamiętamy z czasów szkolnych, jak nauczyciele stawiali nam złe oceny za to, że mówiliśmy gwarą, jak naśmiewali się z nas. Panowała opinia, że gwarę (czasem i Kurpia razem z nią) należało tępić, gdyż była niepoprawnym językiem polskim. Nikt wtedy nie mówił, nie pisał, że gwara regionu to bogactwo, że trzeba uczyć języka polskiego literackiego, ale trzeba też umieć posługiwać się mową kurpiowską, że należy chronić i uczyć mowy kurpiowskiej. To rugowanie przyśpieszyły procesy uprzemysłowienia Polski i wyjazdy w poszukiwaniu pracy w inne regiony Polski: Śląsk, Wybrzeże, Warszawa, a nieco później także powszechny dostęp każdej rodziny do ogólnopolskich mediów, jak radio i telewizja. Rok 1989, upadek komunizmu i otworzenie granic - zmienił jedno. Kurpie odzyskali świadomość, przestali wstydzić się własnego pochodzenia. Można było tworzyć stowarzyszenia regionalne - pisze Mirosław Grzyb, prezes Związku Kurpiów, w nocie od wydawcy.

Słownik jest do nabycia w biurze Związku Kurpiów: ul. Świętokrzyska 2, Ostrołęka, numer tel. (29) 764-58-30 oraz 795-558-289, e-mail: biuro@kurpie.org; w ostrołęckich księgarniach: Oświata: ul. Goworowska 1 i Jantar w Galerii Bursztynowej, w Muzeum Kultury Kurpiowskiej lub Allegro.pl

Wyświetleń: 3499 komentarze: -
10:38, 17.07.2023r. Drukuj