21-letnia Wiktoria Gałązka z Zawad w gminie Baranowo choruje na rdzeniowy zanik mięśni (SMA). Diagnozę usłyszała będąc w ciąży… Wiktoria urodziła, ale jest stan jest bardzo ciężki. Choroba nie pozwala jej nawet zajmować się dzieckiem.
Wiktoria sama potrzebuje drogiego i specjalistycznego leczenia. Jej rodzice zorganizowali dla Wiktorii zbiórkę w serwisie siepomaga.pl.
W jej opisie czytamy:
Do jesieni 2023 roku byliśmy normalną, skromnie żyjącą rodziną. Mamy dwójkę dzieci - 17-letniego syna i 21-letnią córkę. Niestety, od jakiegoś czasu oboje stawali się coraz bardziej zmęczeni i coraz bardziej bolały ich mięśnie. Nie spodziewaliśmy się wtedy, że mogą to być pierwsze objawy straszliwej choroby…
Reklama
W listopadzie nasza 21-letnia córka, będąca wówczas w 3. miesiącu ciąży, zaczęła się bardzo źle czuć. Natychmiast skonsultowaliśmy się z lekarzami, którzy przeprowadzili analizę DNA. Najgorszy scenariusz się potwierdził - Wiktoria ma SMA typu 3. Ponadto w toku badań spadł na nas kolejny cios. Lekarze powiedzieli, że po porodzie córka przestanie chodzić.
Poród odbył się poprzez cesarskie cięcie w 33. tygodniu ciąży. Potwierdziły się przypuszczenia lekarzy… Wiktoria starała się poruszać o kulach. Jednak kiedy zasłabła dowiedzieliśmy się, że jedyną opcją jest wózek inwalidzki, ponieważ ta choroba atakuje także układ oddechowy i wpływa bardzo mocno na serce. Córka nie może się przemęczać i doprowadzać do wysiłku fizycznego, ponieważ będzie się to wiązało z utratami przytomności.
Reklama
Wiktoria jest w bardzo złym stanie - nie wiemy, co będzie dalej. Na pewno do końca życia, raz na 4 miesiące, będzie musiała mieć podawane w kręgosłup leki. Do końca życia także będzie wymagała regularnej i intensywnej rehabilitacji. Niestety, wiąże się ona z ogromnymi kosztami, których nie jesteśmy w stanie udźwignąć samodzielnie.
Wiktoria marzy, aby przytulać swoją córeczkę, a my chcemy zrobić wszystko, aby nasza wnuczka miała sprawną mamę, z którą będzie mogła chodzić na spacery, która będzie ją przytulała, karmiła... Ostatnio Wiktoria odwiedziła swoją córkę, która nadal przebywa w szpitalu. Wzięła ją na chwilę w objęcia, ale nie jest w stanie jej utrzymać…
Z całego serca prosimy Was o wsparcie. Nie jesteśmy w stanie z własnych środków zapewnić odpowiedniego leczenia. Każda wpłata to dla nas ogromna pomoc i szansa na lepsze jutro naszej córki - piszą rodzice Wiktorii.
Reklama
Przyłączamy się do jej prośby. Liczy się każdy grosz.
Fot. Archiwum prywatne
Wyświetleń: 9591 | komentarze: - | 14:12, 16.04.2024r. |