Chciała kupić auto w internecie. Wpłaciła ponad 8000 zł zaliczki…

- 8400 złotych straciła mieszkanka Ostrołęki, która postanowiła kupić samochód w internecie. Po telefonicznym uzgodnieniu warunków umowy i wpłacie zaliczki kontakt ze sprzedającym się urwał - mówi kom. Tomasz Żerański, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Ostrołęce.

I komentuje:

- Bądźmy zawsze ostrożni przy robieniu zakupów w internecie. Szczególnie wtedy, gdy sprzedawcy wymagają od nas wpłacenia dużych środków pieniężnych na poczet zakupu. Czasami warto pojechać na miejsce i sprawdzić, czy taki pojazd w ogóle istnieje - dodaje rzecznik Żerański.

Reklama

Do Komendy Miejskiej Policji w Ostrołęce zgłosiła się 60-letnia ostrołęczanka, która złożyła zawiadomienie o przestępstwie popełnione w internecie.

- Kobieta na jednym z popularnych portali aukcyjnych znalazła ogłoszenie o sprzedaży samochodu kia sportage z 2022 roku. Oferta opiewała na kwotę ponad 83 tys. zł, ale konieczna była wpłata zaliczki. Pokrzywdzona przelała na wskazane przez sprzedającego konto bankowe kwotę 8400 tys. zł i czekała na realizację zamówienia. Pozostała kwota miała być przekazana po otrzymaniu auta. Niestety po upływie umówionego czasu okazało się, że samochód nie został dostarczony pod dom zgłaszającej tak, jak obiecywał sprzedający. Pokrzywdzona do chwili obecnej nie może się z nim skontaktować, ani odzyskać wpłaconych pieniędzy - opisuje rzecznik ostrołęckiej policji.

Wyświetleń: 2032

komentarze: -

09:40, 17.04.2024r.