"Kurier Mazowiecki": rośnie liczba porzuconych w wakacje psów (wideo)

Fot. kadr "Kurier Mazowiecki"Schronisko Canis w Kruszewie pod Ostrołęką pęka w szwach. Wciąż przybywa psów, które ktoś porzucił, bo nagle okazało się, że czworonóg wymaga zbyt dużo uwagi lub psuje wakacyjne i urlopowe plany. O smutnym losie zwierząt informował "Kurier Mazowiecki".

Nie od dziś zdarza się, że nieodpowiedzialni właściciele porzucają psa pod bramą schroniska lub, co gorsze, w lesie, przywiązując biedne stworzenia do drzewa. Wśród części społeczeństwa pies nadal bywa traktowany jak zabawka, którą, gdy się znudzi, można wyrzucić na śmietnik.

Reklama- Porzucenie to jest dla psa cierpienie i psychiczne i fizyczne. Tęskni za nami, cierpi głód, brak wody. Przecież każdy z nas miał sytuację, że gdzieś nie można było psa zabrać, ale mamy przecież przyjaciół, rodzinę, którzy mogą się zaopiekować te kilka dni czy nawet dwa tygodnie. To nie powinno być problemem - mówiła Wiesława Rykowska ze schroniska Canis.

Proceder porzucania zwierząt może ukrócić czipowanie psów. Taka akcja jest prowadzona m.in. przez miejski ratusz w Ostrołęce, a czipowanie psów jest bezpłatne. Niestety, mimo to schronisko w Kruszewie jest przepełnione. Psiaki mają tu tymczasowe schronienie, jednak każdy z nich czeka na nowy dom.

Więcej na ten temat w "Kurierze Mazowieckim".

Wyświetleń: 1580

komentarze: -

13:16, 17.08.2018r.