Miejska pływalnia od dawna nie ma dobrej prasy. Dyrekcja od lat nie potrafi rozwiązać - wydawałoby się prowizorycznych - problemów z wodą w prysznicach. Po ostatniej awarii okazuje się, że problem mają także stali klienci korzystający z kart abonamentowych.
Jeden z czytelników poinformował nas, że z miejskiej pływalni w Ostrołęce korzysta regularnie. Kupuje karty abonamentowe, aby obniżyć koszty biletów.
ReklamaPrzez awarię systemu przez około tydzień kupować można było tylko zwykły bilet. Nie działały karty abonamentowe oraz podobne rozwiązania opłacane przez zakłady pracy, np. karty MultiSport. Po usunięciu awarii klienci znów mogli korzystać z wykupionych abonamentów, ale ich ważność nie została przedłużona.
- Wybrałem się w weekend na pływalnię. Okazało się, że karty abonamentowe już działają. Ważność mojej karty niebawem się kończy, ale obsługa poinformowała mnie, że przedłużenia ważności nie będzie, pomimo awarii. Panie kasjerki stwierdziły, że nic nie mogą zrobić i muszę wybrać się do kierownictwa w godzinach pracy w biura, czyli w dzień powszedni. Uważam, że w przypadku awarii, park wodny powinien automatycznie przedłużać ważność kart, a nie zrzucać problem na klientów i wysyłać ich na dywanik do kierownika - stwierdził nasz czytelnik.
Dziękujemy, że postanawiasz zgłosić komentarz do sprawdzenia przez administrację serwisu. Nie prowadzimy stałej moderacji, ale reagujemy na zgłoszenia. Tak jak Ty, nie zgadzamy się na poniżające i obrażające komentarze oraz treści ujawniające dane osobowe, nawołujące do nienawiści lub szerzące nieprawdę.
Wskaż główny powód, dla którego przesyłasz komentarz do sprawdzenia i zatwierdź formularz przyciskiem "Zgłaszam".