sobota, 27 kwietnia 2024 r., imieniny Teofila, Zyty, Żywisława

Reklama   |   Kontakt

Aktualności

Brak parkingów bolączką mieszkańców Ostrołęki

Brak miejsc postojowych to nadal jeden z najbardziej palących problemów w Ostrołęce. Chociaż parkingów przybywa np. przy centrach handlowych, to na miejskich osiedlach problem nadal jest aktualny. Samochodów przybywa, a przestrzeni miejskiej jest coraz mniej.

Do naszej redakcji systematycznie wpływają skargi na brak parkingów. Szczególnie uciążliwe staje się to dla mieszkańców ostrołęckich osiedli.

ReklamaWspólnoty mieszkaniowe i spółdzielnie zazwyczaj dbają o to, aby mieszkańcy mieli gdzie zatrzymać swoje auta. Niestety, bardzo często, wbrew zakazom ustawionym przy miejscach postojowych, parkują tam osoby postronne czy przyjezdne, blokując tym samym miejsca mieszkańcom. Problemów jest cale mnóstwo.

- Mieszkańcy wielu miast borykają się na co dzień z zaparkowaniem samochodu. Czy to do pracy, po pracy czy podczas zakupów. Podobnie jest na parking na ulicy Powstańców. Powstał duży parking dla osób zamieszkujących to osiedle, ale parkują tam także osoby z ulic Goworowskiej i Konopnickiej, gdzie są dla nich wyznaczone parkingi. Niektóre osoby mają po trzy samochody i zajmują miejsca na parkingu dla mieszkańców Powstańców. Czy spółdzielnia zdecyduje w końcu o zamontowaniu szlabanu wjazdowego dla mieszkańców osiedla Powstańców lub ewentualnie zrobienie kopert z rejestracjami? Dlaczego wszyscy parkują na tym osiedlu, a lokatorzy po pracy szukają miejsca poza miejscem zamieszkania? - pisze jeden z mieszkańców.

Niestety, wydzielanie miejsc oraz znakowanie rejestracjami czy tabliczkami, też nie wszystkim się podoba. Wokół bloków przy alei Jana Pawła II mieszkańcy skarżyli się niedawno, że zbyt dużo miejsc jest zarezerwowanych przez mieszkańców i blokują cały parking. Niektóre wspólnoty starają się rozwiązywać problemy na bieżąco, ale trudno jest każdego zadowolić, gdy oczekiwania są skrajnie różne. W Ostrołęce, z braku miejsc postojowych, spółdzielnie lub właściciele aut, decydują się wydzielać parkingi na trawnikach. Do takiej sytuacji doszło m.in. przy ul. Fieldorfa "Nila".

Fot. czytelnik- Rozumiem czasem mistrzów parkowania, bo nie mają gdzie na chwilę zaparkować, ale wyznaczenie miejsc parkingowych na trawniku z wypisanymi numerami rejestracyjnymi to już dla mnie kompletny absurd. Co ciekawe zapytani kierowcy uważają, że to normalne i jest to parking ich spółdzielni, a moim zdaniem jest to w pasie drogowym należącym do miasta. Nie po to miasto wybudowało im piękną uliczkę, żeby potem tak niszczyć miejskie trawniki - pisze do nas Aleksander.

Niektóre spółdzielnie czy wspólnoty mieszkaniowe inaczej załatwiają sprawy. Wielu zarządców decyduje się ogrodzić mienie spółdzielni, aby sprawa parkingów była w pełni klarowna. Ale i to potrafi być solą w oku kierowców. Ci, którzy parkowali dotychczas wokół bloków, na bezpłatnych, dzikich parkingach, mocno się zdziwili, gdy któregoś dnia wokół bloku przy ul. 11 Listopada pojawiło się ogrodzenie.

Reklama- Przy ulicy 11 Listopada 10 i tak jest ciasno na parkingach. Parkują tu uczniowie ZSZ nr 1 oraz ludzie przyjeżdżający do pobliskich lekarzy. Dlaczego postanowiono zrobić siatkę, aby postawić tam stojak na rowery? Wcześniej parkowały tam samochody, nawet około sześć pojazdów - pisze czytelnik.

Problemy z parkingami mnożą się, ale niestety, spółdzielnie mają prawo zarządzać swoim mieniem. Podobnie właściciele terenów, którzy likwidują dzikie parkingi, tak chętnie zasiedlane przez kierowców. Problemy mieszkańców mogą zgłaszać do odpowiednich spółdzielni lub do urzędu miasta. Niestety, nie wszystkich uda się zadowolić. Kłopotów z miejscami postojowymi przydają jeszcze tzw. mistrzowie parkowania, których często opisujemy na łamach naszego portalu.
Wyświetleń: 2850 komentarze: -
10:28, 10.11.2018r. Drukuj