Szrotówek kasztanowcowiaczek atakuje drzewa kasztanowca. Także w naszym powiecie mamy ogromny problem z inwazją tego owada. Dzieci ze szkoły w Rzekuniu wyruszyły w teren, aby uprzątnąć opadłe liście i bronić pomniki przyrody przed szkodnikiem. O sprawie informował "Kurier Mazowiecki".
W plener dzieci wyszły w towarzystwie nauczycieli oraz leśników. Młodzi ekolodzy, uzbrojeni w rękawice, grabie i worki, zbierały opadłe liście, w których zimują larwy szrotówka.
ReklamaAby zapobiec inwazji na wiosnę, należy pozbyć się larw wraz z liśćmi, spalić je, zakopać lub zutylizować. Dzieci odwiedziły miejscowość Czarnowiec, aby zebrać liście, w których zimują larwy. Szrotówek atakuje drzewa w całej Polsce, przez jego żerowanie, liście szybko się przebarwiają, dostają brązowych plam i opadają, nawet w środku lata.
- Poczwarka wytrzymuje bardzo silne mrozy, dlatego nasze zimy nie są jej straszne - mówił dla "Kuriera Mazowieckiego" Damian Piekarski z Nadleśnictwa Ostrołęka.
Drzewa opanowane przez szrotówka wydają jesienią nowe kwiaty, co bardzo osłabia drzewa i zimą są tak słabe, że często przemarzają. Aby ochronić drzewa przed szkodnikiem, należy pozbyć się liści, w których zimują larwy. Do naturalnych wrogów szkodnika zaliczają się sikory, które żywią się m.in. larwami szrotówka, dlatego warto zaprosić je do swojego ogrodu.
Więcej na ten temat w "Kurierze Mazowieckim".
Wyświetleń: 1254 | komentarze: - | 08:22, 10.11.2019r. |