"Kurier Mazowiecki" o kurpiowskiej tradycji wypiekania fafernuchów (wideo)

Na Kurpiach od lat wypieka się marchewkowe ciasteczka z pieprzem zwane fafernuchami. Ta prosta, ale niezwykle smaczna i zdrowa przekąska do dziś jest pieczona, szczególnie w czasie święta Trzech Króli oraz karnawału. O kulinarnej tradycji naszego regionu informował "Kurier Mazowiecki".

Nazwa fafernuchy pochodzi najprawdopodobniej od niemieckiego słowa "pfefferkuchen", oznaczającego ciasto pieprzowe, popularne niegdyś na terenach zachodniej Europy.

ReklamaO sprawdzonym przepisie na pieprzowe ciasteczka opowiedziała Wiesława Bogdańska, twórczyni ludowa z gminy Kadzidło. A przepis jest niezwykle prosty - wystarczy mąka, utarta marchew, miód i pieprz. Składniki łączymy i zagniatamy ciasto. Z ciasta wałujemy dłońmi wałeczki i kroimy ciasteczka, jak kopytka. Układamy na blaszce i pieczemy w piecu.

- Na Kurpiach fafernuchy piekli na Trzech Króli. Ludzie chcieli sobie umilić każde święto, aby nie były jednakowe, a że mieli marchew, mąkę, miód i wypróbowali i weszło to w tradycję - mówił Wiesława Bogdańska.

Wypiekania fafernuchów znów stało się modne, a w powiecie ostrołęckim, w miejscowości Golanka, co roku odbywa się nawet święto fafernucha.

Kto fafernuchów nie wypiekł na Trzech Króli, może to zrobić równie dobrze na karnawał czy o każdej innej porze roku.

Więcej na ten temat w "Kurierze Mazowieckiem".

Wyświetleń: 2453

komentarze: -

15:52, 07.01.2020r.