Zaniechanie budowy bloku węglowego elektrowni w Ostrołęce oznacza, że polska energetyka zużyje rocznie około 3 mln ton węgla kamiennego mniej niż zakładano. Taka decyzja może oznaczać, że zniknie zapotrzebowanie na całkowitą produkcję węgla jednej kopalni.
Jak informuje serwis Energia Press, wstrzymanie finansowania bloku węglowego i w efekcie zaniechanie prac przy budowie, to decyzja warta jedną kopalnię. 1000-megawatowy blok potrzebowałby bowiem około 3 mln ton węgla kamiennego rocznie.
Reklama- Jeśli nowy blok węglowy w elektrowni Ostrołęka nie zostanie wybudowany, będzie to oznaczało, że rocznie nasza energetyka zużyje ok. 3 mln t węgla kamiennego mniej niż zakładano. To tak, jakby zniknęło zapotrzebowanie na całkowitą produkcję jednej kopalni - informuje serwis Energia Press.
Wielkość rocznego wydobycia w polskich kopaniach jest różna. Przykładowo dla obiektu zatrudniającego ok. 1,5 tys. osób i produkującego na dobę 5,5 tys. t węgla, roczny wynik nieznacznie przekracza 2 mln ton. Nawet taki wynik nie pokryłby w całości rocznego zapotrzebowania bloku elektrowni.
Reklama- Opierając się zatem na liczbach, można wywnioskować, że rezygnacja z budowy nowego bloku węglowego w Ostrołęce sprawi, że na rynku nie pojawi się planowane zapotrzebowanie na produkt dostarczany przez więcej niż jedną czynną kopalnię. I analogicznie, uruchomienie jednostki, które planowane było już na 2023 r., mogłoby na lata zabezpieczyć funkcjonowanie przynajmniej jednego zakładu - czytamy w serwisie.
Jaki będzie dalszy los ostrołęckiego bloku C? Energa analizuje różne warianty tego projektu, co może oznaczać, że pod uwagę brana jest rezygnacja z węgla na rzecz gazu.
Więcej na ten temat w serwisie Energia Press.
Wyświetleń: 9060 | komentarze: - | 07:39, 18.02.2020r. |