Jeszcze niedawno nikt z nas nie przypuszczał, że epidemia koronawirusa rozleje się na cały świat w takim tempie i zdziesiątkuje ludzkość. Niewielu dostrzegło, że zagrożenie czai się na progu i beztrosko planowali imprezy ślubne i weselne, okolicznościowe wydarzenia rodzinne czy uroczystości I Komunii Świętej.
Pandemia koronawirusa zrujnowała wiele planów. Uroczystości I Komunii Świętej, chrzty oraz wesela, zaplanowane na najbliższe tygodnie i miesiące zapewne się nie odbędą.
ReklamaZachodzi poważna obawa, że będzie trzeba odwołać też inne, okolicznościowe imprezy jak urodziny, imieniny czy rocznice, spotkania towarzyskie, wyjazdy i domówki. Początkowo nikt nie myślał, że rozprzestrzeniający się wirus zagrozi normalnemu funkcjonowaniu, wykonywaniu codziennych czynności czy spotykaniu się z rodziną i znajomymi. Niestety, życie szybko zweryfikowało nasze plany. Najdotkliwiej odczuwają to narzeczeni, świeżo upieczeni rodzice czy dzieci i młodzież oczekujący na ważne dla nich uroczystości.
Te słowa jeszcze niedawno śpiewała niejedna narzeczona w Polsce, podczas gdy teraz epidemia niszczy jej plany i marzenia dotyczące najpiękniejszego dnia w życiu - ślubu. Z uwagi na rosnące zagrożenie koronawirusem, wiele wesel nie odbędzie się w zaplanowanym terminie.
Reklama- Jestem zrozpaczona. Ślub zaplanowany na kwiecień tego roku legł w gruzach. Dzwonią do mnie bliscy i rodzina z przykrą informacją, że niestety, nie przyjdą na nasz ślub i wesele. Sala zamówiona, wpłacona zaliczka, umówiony zespół i fotograf, wszystko niemal dopięte na ostatni guzik. Co robić? - pisze załamana mieszkanka naszego powiatu.
Nie ona jedna jest w takiej sytuacji. To tysiące Polaków, którzy nieco inaczej wyobrażali sobie wejście na nową drogę życia. Epidemia przewartościowała współczesny świat. Najważniejszym stała się ochrona zdrowia i życia, troska o bliskich. Trudno jednak pogodzić się z tym, że planowane od wielu miesięcy a nawet lat wydarzenie, nagle rozpryskuje się jak mydlana bańka, pochłaniając nierzadko wiele oszczędności.
W całej Polsce odwoływane są śluby cywilne zawierane w urzędach stanu cywilnego. Nie inaczej dzieje się w Ostrołęce. Jak udało nam się dowiedzieć, kilka ślubów zaplanowanych w ostrołęckim Urzędzie Stanu Cywilnego przełożono, a te z terminem kwietniowym, odwołano.
- W związku w prowadzonymi w Polsce stanem epidemii oraz ograniczeniami w przemieszczaniu się, Urząd Stanu Cywilnego w Ostrołęce przełożył w dniu 26 marca zaplanowane uroczystości ślubne sześciu parom (bez ustalenia konkretnej daty). W miesiącu kwietniu śluby zostają odwołane - czytamy w informacji przekazanej naszej redakcji.
ReklamaNie mniejszy problem mają rodzice dzieci, które w tym roku przystępują do sakramentu I Komunii Świętej. Na ten wyjątkowy dzień czekali i najmłodsi i ich rodziny. Alby, różańce i modlitewniki przygotowane. Każdy chciał, w odświętnym stroju, w obecności najbliższych, przyjąć do serca Chrystusa. Nie mniej ważna była uroczystość zaplanowana dla najbliższej dla rodziny - zamówione torty, czasami katering, opłacone zaliczki w salach bankietowych i restauracjach. Czy w obliczu epidemii uroczystości zaplanowane w maju mogą być zagrożone?
Jak sugerują kościelni hierarchowie, do czasu ustania epidemii koronawirusa, wszystkie komunie mają być odwołane. Na czas epidemii, gdy uczniowie pozostają w domach, odwołano także spotkania z dziećmi i rodzicami w poszczególnych parafiach oraz z młodzieżą przygotowująca się do sakramentu Bierzmowania. O terminach uroczystości będą decydować rodzice w porozumieniu z duchownymi.
Oficjalny komunikat w sprawie przesunięcia terminów uroczystości podała już jedna z ostrołęckich parafii - kościół pw. św. Wojciecha w Ostrołęce.
- Na pewno będzie zmieniony termin I Komunii świętej oraz Komunii rocznicowej. Być może, jeśli sytuacja się poprawi, to możemy myśleć o końcówce czerwca. Ale dopuszczamy też możliwość września lub października - czytamy w ogłoszeniach parafialnych.
ReklamaSkontaktowaliśmy się z przedstawicielami kilku sal bankietowych w Ostrołęce i okolicach. Niestety, właściciele niechętnie udzielali informacji na temat obecnej sytuacji, która nie jest łatwa zarówno dla młodych par i ich rodzin, jak i dla przedsiębiorców, którzy organizują uroczystości. Nikt nie chce też mówić o wpłaconych zaliczkach. Na odwołanych weselach straci każda ze stron.
Udało nam się dowiedzieć, że, póki co, nowożeńcy jeszcze czekają z ostateczną decyzją. Obecnie jest czas Wielkiego Postu i wesela się nie odbywają. Wiele osób, które ślub zaplanowały na kwiecień, czekają jak rozwinie się sytuacja epidemii w kraju.
Jak powiedział nam jeden z właścicieli sali bankietowej w Ostrołęce, problem jest, podobnie jak w całym kraju. Nowożeńcy dzwonią z niepokojem i niektórzy już zdecydowali o przełożeniu wesela. Inni jeszcze czekają.
W tym roku wszystkie święta - i te doroczne, o wymiarze religijnym i te okolicznościowe, prywatne, ulegną diametralnej zmianie. W obliczu pandemii musimy przewartościować i przeorganizować nasze życie. Świat się zmienia, a nam nie pozostaje nic innego, jak dostosować się do nowych realiów i nauczyć w nich funkcjonować.
Wyświetleń: 17651 | komentarze: - | 09:10, 31.03.2020r. |