piątek, 26 kwietnia 2024 r., imieniny Marzeny, Klaudiusza, Marceliny

Reklama   |   Kontakt

Aktualności

Dzielny proboszcz z Kleczkowa w gminie Troszyn strzałami z rewolwera spłoszył bandytów

Ksiądz rewolwerowiec? Owszem. Wiele lat temu, w Kleczkowie w gminie Troszyn, ksiądz proboszcz wykazał się bohaterską postawą i odstraszył trzech włamywaczy, którzy nastawali na parafialne dobra. Duchowny, zbudzony nocnym hałasem, oddał trzy strzały z rewolweru i skutecznie odstraszył złodziei.

Do takie sytuacji doszło w Kleczkowie jeszcze przed wojną, w 1938 roku.

ReklamaJak donosiła ówczesna prasa, ksiądz proboszcz Puchalski wykazał się nie lada odwagą.

Kościół był i nadal jest otoczony murem obronnym. Przed laty miał też bohaterskiego obrońcę. O wydarzeniach sprzed lat przypomniał Goniec Ostrołęcki. Niestety, niewiele wiadomo na temat tego duchownego.

W wycinku z gazety z 1938 roku, na temat tamtych wydarzeń możemy przeczytać:

 

"Proboszcz spłoszył bandytów. 

Łomża, 15.7. Na plebanię w Kleczkowie, pow. Ostrołęka, naszło trzech włamywaczy. Przepiłowawszy kraty okien kancelarii parafialnej, weszli do jej wnętrza. Szmery zbudziły proboszcza, ks. Puchalskiego, którego sypialnia sąsiadowała z kancelarią. Proboszcz trzema strzałami z rewolweru odstraszył złodziejów. Włamywacze zbiegli w kierunku stacji kolejowej Żyźniewo."

Źródło: "Dzień Dobry. Gazeta codzienna", 16 lipca 1938.

Wyświetleń: 10733 komentarze: -
09:41, 02.08.2020r. Drukuj