Ostrołęccy policjanci apelują do mieszkańców Ostrołęki i powiatu o ostrożność i wzmożoną czujność w kontaktach z nieznajomymi. Nie wpuszczajmy do swoich domów obcych osób oferujących produktu lub podające się za urzędników. Może się bowiem okazać, że po wizycie takich osób zginą pieniądze.
Czasem oszuści wykorzystują telefon, e-mail. Zdarza się, że po prostu pukają do drzwi mieszkania. Jak działają?
Reklama
- Złodzieje przybierają pewną legendę dotyczącą własnej osoby. Nikt nie wpuści nieznajomego do mieszkania, ale co się wydarzy, jeśli ten ktoś będzie miał charakterystyczną torbę monterską, ubranie robocze i przedstawi się jako np. pracownik wodociągów? Co, jeśli w dłoni będzie miał długopis, w ręce teczkę i przedstawi się jako pracownik administracji osiedla lub Zakładu Ubezpieczeń Społecznych? Wtedy zaczynamy podświadomie ufać takiej osobie i wierzyć w jej słowa. Niestety złodzieje dobrze o tym wiedzą. Oszuści wykorzystują to, aby wzbogacić się czyimś kosztem - wyjaśnia podkom. Tomasz Żerański, rzecznik prasowy ostrołęckich policjantów.
Oszuści, podając się za urzędników, pracowników wodociągów, gazowni lub listonoszy podstępnie wchodzą do mieszkań.
- Niczego nieświadomi domownicy wpuszczają te osoby do środka, a one wykorzystują nawet chwilę ich nieuwagi, kradną kosztowności i niejednokrotnie oszczędności życia. Takie zachowanie zasługuje na szczególne potępienie, ponieważ złodzieje obierają za swój cel niejednokrotnie osoby starsze lub samotne - informuje podkom. Tomasz Żerański z KMP w Ostrołęce.
- Najczęściej dwóch złodziei podaje się za np. pracowników wodociągów, czy pracowników administracji. Jeden ze złodziei zajmuje uwagę ofiary, zasłaniając drugiego oszusta swoistym "parawanem: rzekomym naprawianiem instalacji, czy sprawdzaniem liczników. Kiedy jeden z nich wraz z nieświadomym niczego domownikiem idzie do łazienki czy kuchni, aby sprawdzić ciśnienie wody w związku z awarią instalacji, drugi z oszustów penetruje mieszkanie pod kątem ukrytych kosztowności. Oszuści działają również w pojedynkę, wykorzystując podobny sposób działania - wyjaśnia podkom. Tomasz Żerański z KMP w Ostrołęce.
Reklama
Przede wszystkim zawsze przed otwarciem drzwi należy:
- spojrzeć przez wizjer lub okno - kto do nas przyszedł,
- jeśli nie znamy odwiedzającego - spytać o cel jego wizyty, zapiąć łańcuch zabezpieczający (jeśli zdecydujemy się na otwarcie drzwi) oraz poprosić o pokazanie dowodu tożsamości lub legitymacji służbowej, identyfikatora. Uczciwej osoby nie zrazi takie postępowanie powodowane ostrożnością,
- w razie wątpliwości należy umówić się na inny termin, sprawdzając uprzednio w administracji osiedla lub innej odpowiedniej instytucji wiarygodność osoby pukającej do drzwi (jeśli osoba podaje się za przedstawiciela administracji lub innej odpowiedniej instytucji).
- Każdą próbę oszustwa zgłaszajmy bezwzględnie na policję, a jeżeli w naszej rodzinie są osoby starsze lub samotnie zamieszkujące, rozmawiajmy z nimi i ostrzegajmy je przed tego typu zagrożeniami. W przypadku kontaktów z osobami nieznajomymi za każdym razem stosujmy zasadę ograniczonego zaufania - informuje podkom. Tomasz Żerański z KMP w Ostrołęce.
Wyświetleń: 1624 | komentarze: - | 11:56, 01.01.2021r. |