- Wszystko działa dobrze - tak wojewoda ocenia pracę mazowieckich dyspozytorni pogotowia ratunkowego pod jego pieczą. I gani poprzedników - pisze "Gazeta Wyborcza". Do końca roku dyspozytornie podlegały samorządowi Mazowsza. Od stycznia br., decyzją rządu, podlegają wojewodzie mazowieckiemu.
Wokół decyzji pojawiło się wiele kontrowersji. Sprawa zainteresowały się ogólnopolskie media.
Reklama
- Do końca ub.r. dyspozytornie pogotowia ratunkowego w Warszawie, Ostrołęce, Siedlcach i Płocku podlegały samorządowi województwa z wyjątkiem jednej dyspozytorni znajdującej się w Radomiu. Cztery tygodnie temu tereny operacyjne dyspozytorni w Ostrołęce i Płocku przejęły Siedlce i Radom, a same dyspozytornie przeszły pod nadzór mazowieckiego urzędu wojewódzkiego - pisze "Gazeta Wyborcza".
W piątek wojewoda Konstanty Radziwiłł zwołała konferencję i podsumował tę zmianę słowami: "Wszystko działa dobrze".
- Niespełna dwa tygodnie przed końcem zeszłego roku nie było umowy najmu pomieszczeń dotychczasowej dyspozytorni przy ul. Poznańskiej w Warszawie. Nie było też kompletu pracowników. Ostro krytykowali to samorządowcy i dyrektorzy dyspozytorni. Wojewoda ich obawy określił jako jątrzenie i sianie dezinformacji - czytamy w "Gazecie Wyborczej".
Więcej w papierowym wydaniu "Gazety Wyborczej" z 1 lutego 2021 lub w wydaniu internetowym.
Reklama
Fot. kadr z "Gazety Wyborczej"
Wyświetleń: 1175 | komentarze: - | 15:15, 10.02.2021r. |