piątek, 26 kwietnia 2024 r., imieniny Marzeny, Klaudiusza, Marceliny

Reklama   |   Kontakt

Aktualności

Wspomnienie o Tadeuszu Franciszku Machnowskim w pierwszą rocznicę śmierci (zdjęcia)

Z Tadeuszem Franciszkiem Machnowskim spotkałam się 12 marca 2012 roku, gdy ostrołęccy literaci powołali klub, który nosił pierwotnie nazwę "Przy Studziennej". Z radością przyjęłam fakt, że wśród 14 członków założycieli klubu, którego zostałam prezesem, jest znany mi z Jego pięknej poezji Tadeusz Franciszek Machnowski.

Tadeusz Franciszek Machnowski urodził się 4 października 1937 roku, we wsi Ostrykół Dworski nad Narwią, a od 1971 roku związał się z Ostrołęką, niemalże do śmierci. Czytałam wcześniej jego tomiki poetyckie: "Sens życia", "Ustronia i uroczyska", "Narwiobóle" oraz prozę: "Legenda Narwi", "Nadnarwiańskie niezapominajki". Odkryłam, że najważniejszą bohaterką jego twórczości obok człowieka, jest Narew.

Reklama

Gdy był już członkiem Klubu OsKaL, wydał w marcu 2014 roku - tomik prozy "Bug z nami Narwio", gdzie w ofiarowanym mi tomiku zamieścił piękną dedykację, chociaż w pozostałych, również wyrażał się o mnie z dużą serdecznością. 4 lutego 2014 roku, na wniosek kolegów i koleżanek, klub zmienił nazwę na Ostrołęcki Klub Literacki OsKaL. Zmieniło się też miejsce spotkań - na kawiarnię staromiejską - Kafeterię, gdzie na przytulnych kanapach siadaliśmy wokół stołów. Czytając wiersze, omawialiśmy treść i na bieżąco tworzyliśmy plany wydania nowych tomików i to w tym miejscu - w Kafeterii - powstały takie książki: "Kawiarniane strofy", "Wypisz wymaluj Ostrołęka", "W labiryntach pamięci", "Przywołanie".

"Tadeusz był dla mnie dobrym, przyjaznym duchem"

Tadeusz zaistniał w każdym z tych tomików, zamieszczając swoje wiersze , które przekazywał mi w rękopisie, nie był mobilny, a internet, komputer i telefon komórkowy, to były przedmioty obce i zbędne najwspanialszemu ostrołęckiemu poecie, który nie tworzył dla sławy i pieniędzy lecz z potrzeby serca, tak jak napisał w swoim wierszu:

Moje bóle

kryształowe naczynie

które w drżących dłoniach

dźwigam niepewnie

- to moje serce.

Reklama

Mile spędzaliśmy czas w przyjaznej ostrołęckim literatom kawiarence. Tadeusz zawsze siadał obok mnie, popijając ze wspólnego dzbanka herbatkę. Nie przeszkadzał mi zapach czosnku, który spożywał dla zdrowotności. Tadeusz był dla mnie dobrym, przyjaznym duchem. Wspierał mnie we wszystkich poczynaniach. Jego obecność dodawała mi wiary w siebie. O swojej byłej małżonce - poetce Irenie Knapik-Machnowskiej wyrażał się ciepło i serdecznie, żałował Jej nieobecności w ostrołęckim środowisku literackim. Do Niej pisał do końca swego życia piękne listy do Gdańska, Jej zostawił prawa autorskie do swojej twórczości. Na spotkaniach czy uroczystościach szukał mojego towarzystwa. Gdy wyjeżdżaliśmy na Plenery Literacko-Malarskie, skocznie obtańcowywał mnie i koleżanki w czasie wieczorków tanecznych. Był lubiany przez kolegów literatów z Klubu OsKaL. Na 75-lecie urodzin poety, koledzy z klubu zadedykowali Jemu okolicznościowe wiersze. Zamieszczę fragment z mojego:

"Twój portret"

...Matką była Ci Narew

pieściła stopy falami

a matkę z taką miłością

tylko syn może sławić (...)

... gdybym umiała Twój portret

pędzlem namalować

byłaby to postać rybaka

na łodzi zmierzającej

w stronę tarczy słońca.

Reklama

Piewca Narwi odszedł na rajskie wrzosowiska. Spoczął nad Odrą

Po pięciu latach działalności twórczej klubu, 17 listopada 2017 roku w Galerii Ostrołęka, na wieczorze promującym ostatnią publikację OsKaL-a pt. "Przywołanie", poświęconą tym ostrołęckim literatom, którzy odeszli na rajskie wrzosowiska, poinformowałam literatów i zaproszonych gości o rozwiązaniu klubu z przyczyn niezależnych od nas (brak finansowania ze strony miasta naszych klubowych publikacji oraz przeciwności czynione ze strony MBP). Tadeusz, uczestniczący z ochotą w spotkaniach klubowych, bardzo przeżył tę sytuację, nawet nie przybył na pożegnalną herbatkę. Ja wkrótce wyjechałam do Warszawy i tak skończyły się moje spotkania z ulubionym kolegą - poetą.

30 sierpnia 2020 roku, Ostrołękę obiegła przykra wiadomość. Przestało bić serce ostrołęckiego poety, dla którego ważna była harmonia świata, jak głosi filozofia franciszkańska. Nazywano Jego nie bez powodu świętym Franciszkiem znad Narwi. Tadeusz Franciszek Machnowski zmarł we Wrocławiu. Otoczony opieką w czasie choroby przez syna Kamila Konrada Machnowskiego i przez niego pochowany też nad rzeką, ale Odrą.

Pamięć o Nim będzie trwała

Od 5 września 2020 roku, nowy adres piewcy Narwi - poety śp. Tadeusza Franciszka Machnowskiego to: Wrocław, Cmentarz Osobowicki, Aleja Główna, pole 54 grób 496. Grobu Poety strzeże olbrzymia rzeźba Chrystusa Frasobliwego, wykonana przez kurpiowskiego artystę Józefa Bacławskiego - dar poety i wójta Gminy Kadzidło - Dariusza Łukaszewskiego.

To Gmina Kadzidło wcześniej już obdarowała Tadeusza Franciszka Machnowskiego tytułem Honorowego Obywatela Gminy Kadzidło oraz nagrodą Nepomuka. W Kadzidle jest też nazwana jego imieniem i nazwiskiem - Aleja Tadeusza Franciszka Machnowskiego. Tadeusz nie doczekał się wnuka, zmarł dwa tygodnie przed narodzeniem Ludwika Tadeusza Machnowskiego. A ja zadedykowałam śp. Tadeuszowi Franciszkowi Machnowskiemu mój pożegnalny wiersz pt. "Dziedzictwo", który dostał III nagrodę w XV Mazowieckim Konkursie Literackim, pt. "Odpowiednie dać rzeczy słowo" i zamieszczony jest w pokonkursowej publikacji pod tym samym tytułem.

30 sierpnia 2021 roku, w ostrołęckiej Kafeterii spotkali się - ostrołęccy literaci, byli członkowie Klubu OsKaL. Czytaliśmy poezję śp. Tadeusza Franciszka Machnowskiego i wiersze Jemu poświęcone. Wspominaliśmy z rozrzewnieniem czasy, kiedy działał klub i śp. Tadeusz był razem z nami. W ten sposób uczciliśmy Jego Pierwszą Rocznicę śmierci.

Reklama

Hanna Jadwiga Sobiech

"Dziedzictwo"

(Śp. Tadeuszowi Franciszkowi Machnowskiemu)

***

posmutniały okoliczne drzewa

w szuwarach nadrzecznych

nie śpiewa ptak

Narew smętnie fale toczy

nawet biedronka

kropki pogubiła

a konik polny przestał grać...

na Moście Madalińskiego

pozostawiłeś swojej stopy ślad

i wiersze pisane od serca...

w osieroconych tomikach

żyje natury świat

polne kwiaty na ostrokolskich łęgach

nadnarwiańskie ustronia

zielone uroczyska

i ukochana Ostrołęka...

odnajdzie zagubione kropki biedronki

polnemu konikowi pozwoli grać

rozweseli posmutniałe drzewa...

Wnuk Twój co powitał dzisiaj świat

gdy Ty wędrując po bezdrożach Edenu

będziesz czuwał

aby on dla Niego ciągle trwał...

(Przytuły Stare, 15 września 2020 r.)

Autorka tekstu: Hanna Jadwiga Sobiech

Zobacz zdjęcia:
Wspomnienie o Tadeuszu Franciszku Machnowskim

Więcej zdjęć: Wspomnienie o Tadeuszu Franciszku Machnowskim

Fot. Hanna Jadwiga Sobiech/Kamil Konrad Machnowski

Wyświetleń: 2676 komentarze: -
14:11, 21.09.2021r. Drukuj