Dwóch więźniów Zakładu Karnego w Przytułach Starych postanowiło spróbować życia na wolności. Po zakończonej pracy, zamiast powrócić do celi, zniknęli. Pierwszy z nich wolnością cieszył się przez niespełna godzinę. Drugi, po kilkudniowych poszukiwaniach, został zatrzymany w Pruszkowie.
Do zdarzenia doszło 5 stycznia br. Zgłoszenie z zakładu karnego o zaginięciu dwójki więźniów otrzymali przasnyscy policjanci około godz. 17.10.
Reklama
- Dwóch skazanych mężczyzn w wieku 26 i 33 lat, którzy wykonywali prace poza terenem zakładu karnego, nie powrócili z przepustki. Mężczyźni pracowali w przasnyskiej firmie Kross i nie byli dozorowani przez funkcjonariuszy służby więziennej. Szybka reakcja pozwoliła na zatrzymanie jednego z nich, zaledwie po kilkudziesięciu minutach od zgłoszenia. Mężczyzna był skazany m.in. za jazdę pojazdem w stanie nietrzeźwości i krótkotrwałe użycie cudzego pojazdu mechanicznego - powiedział kom. Paweł Rykowski z KPP w Przasnyszu.
Drugi ze skazanych wyjechał do Pruszkowa. Po trzech dniach został zatrzymany.
- W sobotę 8 stycznia funkcjonariusze Zakładu Karnego w Przytułach Starych zatrzymali w Pruszkowie osadzonego, który dokonał samowolnego oddalenia z miejsca pracy. Skazany był zatrudniony w systemie bez konwojenta, a więc przebywał poza zakładem karnym bez nadzoru ze strony funkcjonariuszy Służby Więziennej. Obaj skazani zostali już doprowadzeni do Zakładu Karnego, gdzie będą odbywać dalszą część wyroku w warunkach Zakładu Karnego typu zamkniętego - poinformował nas chor. Daniel Bobowski, zastępca rzecznika prasowego Zakładu Karnego w Przytułach Starych.
Fot. Służba Więzienna
Wyświetleń: 6504 | komentarze: - | 15:11, 08.01.2022r. |