Aktualności

Małolaci w samochodach wypowiadają wojnę policji! (wideo)

Tego jeszcze nie było. Młodzież uwielbiająca nocne popisówki na ulicach Ostrołęki wypowiada wojnę policji. Jak ogłosili w mediach społecznościowych, dziś od 20.00 mają zamiar "budzić miasto", czyli uprzykrzać życie tysiącom ostrołęczan.

W sobotni wieczór na ulicach Ostrołęki znów było głośno. Patrole policji w śródmieściu nie odstraszyły wystarczająco młodzieży, która wolny czas spędza na ruszaniu z piskiem opon i biciu rekordów prędkości na głównej ulicy miasta.

Reklama

Gdy tylko policyjny patrol oddalał się z ul. Nila, młodzież ruszała z parkingu Galerii Bursztynowej ze zdwojoną siłą. Szaleli motocykliści, stare volkswageny golfy i audi oraz nowsze tak jak nissan. Wszyscy straciliby prawo jazdy, gdyby tylko zostali złapani przez mundurowych.

Młodym szaleńcom w samochodach bez tłumików mocno przeszkadzała także nasza kamera. Młody człowiek w 20-letnim audi a6 na numerach rejestracyjnych z powiatu suwalskiego najpierw wysłał swoich kolegów (w audi na WO) na zwiad, a później samodzielnie w żenujący sposób udawał szeryfa, mówiąc takim tonem, jakby miejskie ulice po prostu mu się należały.

Niestety na tym szczeniackiego zachowania nie koniec. Młodzież poszła o krok dalej i odgraża się jeszcze mocniej. W niedzielę ogłoszono, że od godz. 20.00 na parkingu przed marketem budowlanym OBI rozpocznie się "budzenie miasta", a to oznacza kolejną akcję popisów na głównych ulicach Ostrołęki.

Do sprawy odniosła się już policja.

- Funkcjonariusze będą kontrolować miejsca, w których może dochodzić do łamania przepisów ruchu drogowego i zakłócania ciszy nocnej. Dla kierowców, którzy pomylą drogę publiczną z torem wyścigowym, nie będzie taryfy ulgowej. Policjanci będą sprawdzać stan techniczny pojazdów i legalność dokonanych modyfikacji. Apelujemy o rozwagę i przypominamy, że jedna chwila wystarczy, by doszło do tragedii. Zapewniamy, że działania policjantów będą prowadzone do skutku - mówi kom. Tomasz Żerański, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Ostrołęce.

Dzięki częstym kontrolom w ubiegłych latach posypały się mandaty, a fani wiejskiego tuningu ostatecznie zrezygnowali do popisów w centrum Ostrołęki. Zobaczymy, jak dług tym razem młodzież będzie uprzykrzać życie mieszkańcom.