Ostrołęczanie chcą powitać Nowy Rok bez władz miasta. "Potrafimy bawić się bez drogich koncertów i panów w garniturach"

Ostrołęczanie nie zważają na władze miasta i skrzykują się w internecie, by powitać Nowy Rok w centrum miasta. Jeszcze kilkanaście lat temu w sylwestra mieszkańcy gromadzili się tłumnie na pl. Bema, nawet gdy miasto nie organizowało żadnej imprezy.

W tym roku w mediach społecznościowych krąży wiadomość krytykująca władze miasta i zachęcająca, by w sylwestra przyjść na ul. Nila i wspólnie powitać Nowy Rok bez "panów w garniturach".

Reklama

Bierność władz miasta nie powinna być przeszkodą dla powitania Nowego Roku w Ostrołęce. W sylwestra o północy spotykamy się przed tzw. pałacykiem na ul. Nila w Ostrołęce (w pobliżu ronda im. Dmowskiego). Kto może niech przyjdzie. Z rodziną, bliskimi i znajomymi. Przynieście ze sobą co chcecie, także muzykę. Pokażmy, że potrafimy bawić się bez drogich koncertów i panów w garniturach. Złóżmy sobie życzenia, uściskajmy bliskich, znajomych oraz tych, których codziennie mijamy na ulicach miasta w drodze do szkoły lub pracy. Do zobaczenia!

Ostrołęczanie od lat zbierają się na wspólne powitanie Nowego Roku. Mało kto dziś pamięta, że miejskie imprezy sylwestrowe odbywały się zwykle na Placu Bema w Ostrołęce, ale nie było tak co roku. Zdarzały się lata, gdy zabawy pod gołym niebem nie było, ale i wtedy mieszkańcy miasta i regionu przychodzili całymi rodzinami na pl. Bema, by wspólnie powitać Nowy Rok i przytulić bliskich.

W tym roku miasto nie organizuje zabawy sylwestrowej. Nie będzie nawet muzyki puszczanej przez DJ-a. Mimo to ostrołęczanie skrzykują się w internecie i mają zamiar powitać Nowy Rok w samym sercu miasta na ulicy Nila. To może być początek nowej miejskiej tradycji.

Wyświetleń: 6463

komentarze: -

23:10, 29.12.2022r.