Wielkie szczęście miał senior, który po zmroku szedł środkiem drogi i nie zauważył jadącego za nim samochodu. W ostatniej chwili ratował się, odskakując na pobocze, ale niestety w tym samym kierunku odbił kierowca forda.
Do zdarzenia doszło w sobotni wieczór w Pupkowiźnie (gm. Łyse). O szczegóły zapytaliśmy kom. Tomasza Żerańskiego, oficera prasowego ostrołęckiej policji.
Reklama
- Według ustaleń funkcjonariuszy 64-letni mieszkaniec pow. łomżyńskiego wysiadł z ciężarowego DAF-a i poruszał się pieszo środkiem jezdni i nie posiadał żadnych elementów odblaskowych. Mężczyzna w ostatniej chwili usłyszał nadjeżdżający zza jego pleców samochód i odskoczył na pobocze. Kierujący fordem fiestą, chcąc uniknąć zderzenia z pieszym, odbił w prawo, czyli w tę samą stronę, gdzie uciekał pieszy, w związku z czym doszło do potrącenia 64-latka - mówi kom. Tomasz Żerański, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Ostrołęce.
Senior na szczęście nie odniósł poważnych obrażeń. Trafił do szpitala, ale zdarzenie ostatecznie zakwalifikowano jako kolizja. Fordem fiestą kierował 35-letni mieszkaniec pow. łomżyńskiego.
- Apelujemy do pieszych, by zawsze poruszali się prawidłową stroną jezdni i nosili odblaski. W ten sposób zwiększają swoje bezpieczeństwo na drodze. Prosimy również kierowców o zachowanie szczególnej ostrożności wobec pieszych poruszających się po poboczach - dodaje kom. Żerański.
Wyświetleń: 5430 | komentarze: - | 20:47, 07.01.2023r. |