Aktualności

W gminie Czarnia już po wyborach. "Jesteśmy małą gminą, wszyscy doskonale się znamy" (wideo)

Wybory samorządowe zbliżają się wielkimi krokami i budzą coraz większe emocje. Inaczej jest w najmniejszej gminie w powiecie ostrołęckim - w Czarni. Tu już jest po wyborach. Jedynym kandydatem na wójta jest obecnie sprawujący ten urząd Marek Piórkowski.

Znamy też nazwiska 13 z 15 radnych. Właśnie w tylu okręgach zgłosiło się tylko po jednym kandydacie. W takiej sytuacji wyborów się nie przeprowadza - jedyny kandydat zostaje radnym. Tak więc do wybrania w gminie Czarnia jest tylko dwójka radnych - w dwóch okręgach: jednym obejmującym część sołectwa Czarnia i jednym obejmującym część sołectwa Długie. W obu wyborcy będą musieli wybrać z dwójki kandydatów.

Reklama

Jeśli chodzi o wybór wójta, to tu sytuacja jest trochę bardziej skomplikowana. Jeśli jest tylko jeden kandydat - tak jak w przypadku wójta Piórkowskiego - nie zostaje on wójtem automatycznie (jak radni). Wybory odbędą się - wyborcy będą oddawać głosy "za" lub "przeciw". Jedyny kandydat zostanie wójtem, jeśli większość ważnie oddanych głosów będzie "za". Jeśli większość powie "przeciw" jedynemu kandydatowi, wójta wybierze rada gminy.

W tym konkretnym wypadku już wiemy, że rada gminy będzie w zdecydowanej większości składać się z osób z komitetu wyborczego wójta. Trudno zatem wyobrazić sobie inny scenariusz (choć teoretycznie możliwy), że Marek Piórkowski nie zostaje wójtem na kolejną kadencję.

- Ktoś z zewnątrz może pomyśleć, że w Czarni jest taka może troszeczkę władza autorytarna skoro nie ma innych kandydatów - żartuje wójt Marek Piórkowski.

I zaraz dodaje całkiem serio:

- Ale tak naprawdę to oznacza po prostu, że mieszkańcy mają zaufanie i dobrze oceniają to, co się dzieje, skoro nie chcą zmiany. Chciałbym, żeby mieszkańcy poszli do wyborów jak najliczniej, ponieważ frekwencja też będzie dla mnie takim wskazaniem ile tego zaufania wśród mieszkańców mam - dodaje Marek Piórkowski.

O zaufaniu mówi też Dorota Kaczmarczyk - wiceprzewodnicząca rady gminy i radna przyszłej kadencji.

Reklama

- Czarnia jest bardzo małą gminą, tu wszyscy doskonale się znają. Chodzimy do tego samego kościoła, spotykamy się bardzo często na różnych uroczystościach. Myślę, że wśród swoich trudniej jest nawet zaskarbić sobie zaufanie, bo wiadomo, swoi są zawsze najsurowsi w ocenie. Wójtowi i nam radnym takie zaufanie udało się zdobyć i stąd ta wyjątkowa sytuacja, że wyborów praktycznie nie ma - uważa Dorota Kaczmarczyk.

W podobnym tonie komentuje tę sytuację Krzysztof Kurzyński - przewodniczący rady gminy.

- Wszyscy się tu dobrze znamy i nawet jak ktoś miał ambicje zastąpienia wójta, to po prostu nie zgłosił się bo zdawał sobie sprawę, że nie jest w stanie zagrozić wójtowi. Wiedział, że nie ma szans, żeby zdobyć zaufanie. Wójt ma przed sobą jeszcze jedną kadencję, mamy nadzieję, że zrealizuje te wszystkie plany i zamierzenia, które rozpoczął - komentuje przewodniczący rady gminy.

Zapraszamy do obejrzenia materiału wideo z komentarzami najważniejszych osób w gminnym samorządzie: