sobota, 27 kwietnia 2024 r., imieniny Teofila, Zyty, Żywisława

Reklama   |   Kontakt

Aktualności

Oszukują nas na jajach. "Kobieta kupowała tanie jajka, ścierała symbol "trójki" i sprzedawała jako wiejskie"

- Jajeczka, wiejskie, ekologiczne, świeżutkie, prosto od kurki... nawoływała klientów starsza kobieta, która handlowała jajkami na ryneczku. Ale jej towar koło swojskich jajeczek nawet nie leżał. To najtańszy produkt, z chowu klatkowego, tylko nieco "uszlachetniony"...

Co to znaczy "uszlachetniony"? Oto przykładowy scenariusz, zasłyszany w Ostrołęce...

Starsza kobieta wybiera w markecie jaja, sięga do tych najtańszych, z chowu klatkowego. Z rozmysłem bierze kilka rozmiarów - małe, średnie i duże, dobiera kolory skorupek - ciemniejsze i jasne. Mogłoby się wydawać - ot zwykłe zakupy wybrednej klientki. Ale nie. W domu sprytna handlara przeprowadza procedurę "uszlachetniania" jaj - ze skorupki znika nadrukowany symbol, dokładnie zmyty środkiem chemicznym. Jajeczka są skrupulatnie układane, dobierane tak, aby maksymalnie się od siebie różniły - przecież takie są wiejskie jajeczka. Można jeszcze troszkę ubrudzić, dorzucić słomkę i piórko - i mamy ekologiczne jajeczka jak malowane, prosto od kurki, która wesoło drepcze po podwórku w poszukiwaniu robaczka. Tam skubnie, tu skubnie, spokojnie wyśpi się na przestronnej grzędzie w kurniku...

Reklama

Takich opowieści jest więcej.

- Zawsze kupowałam wiejskie jajeczka od pani, która kiedyś handlowała w Ostrołęce na tzw. piaskach. Wolałam takie jaja, bo wydawały mi się zdrowsze niż te sklepowe, z dużych ferm. Jakież było moje zdziwienie, a potem wściekłość, gdy pewnego dnia zobaczyłam "moją panią" w hali targowej, gdy kupowała jaja z punktu, który oferuje jaja z fermy! Po tym incydencie już nigdy nie kupiłam u niej jajek ani od nikogo, kto tam handluje. Opowiadam to znajomym i przestrzegam, bo jak się okazuje, łatwo dać się nabrać - słyszę od jednej z moich rozmówczyń.

Całe życie w ciasnej klatce, znosząc "trójkowe" jaja

Szczęśliwa kurka ze wsi to bardzo często tylko wyobrażenie kupującego. Płacimy dużo więcej, aby zadbać o komfort zwierząt. W rzeczywistości bardzo często otrzymujemy produkt z chowu klatkowego, który dla kur jest istną torturą. Ptak przebywa w małej, metalowej klatce, w której nawet nie ma możliwości rozprostować skrzydeł. Jest automatycznie pojony i karmiony, a znoszone jaja są taśmowo zbierane i odprowadzane do chłodni. Kury dziobią się wzajemnie, a nawet dokonują samookaleczeń. Hodowcy, aby temu zapobiec, pozbawiają kury pazurów, a nawet części dziobów. Kurka spędzi całe życie w klatce, składając kolejne "trójkowe" jaja. Filmy nagrywane przez obrońców praw zwierząt bywają naprawdę drastyczne i traumatyczne.

W Unii Europejskiej trwają prace nad tym, by od 2027 roku chów klatkowy był zakazany na terenie UE. 

Wszystko byłoby lepiej, gdyby zakup takich jaj był świadomym wyborem konsumenta. Niestety tak nie jest. Kontrola prowadzona przez Inspekcję Handlową na targowiskach, w sklepach i hurtowniach wykazała, że prawie 30 proc. jaj w handlu jest źle oznakowanych, a w przypadku jajek sprzedawanych luzem - niemal połowa. Dlatego wybierajmy jaja od sprawdzonych dostawców, z pewnych źródeł, certyfikowanych punktów itp.

Wielkanoc. Czas na jaja!

Gdy mowa o jajkach, chciałoby się podywagować, co było pierwsze - jajko czy kura. Szczególnie podczas świąt chcemy myśleć o wesołych kurkach, pisankach i żółciutkich, puszystych kurczaczkach. Realia są zgoła inne. 

Przed Wielkanocą, gdy jajo stanowi podstawę naszej diety, są pytania ważniejsze - ile zapłacimy za jaja i jakie jajka wybrać, aby było zdrowo. 

Ile za jajo i jak często jesteśmy oszukiwani?

Cena jajek waha się w zależności od tego, gdzie kupujemy, od wielkości jaja oraz sposobu chowu. Najdroższe są jajka z chowu ekologicznego, te przepiórcze lub od kurek zielononóżek. W dalszej kolejności są jaja w wolnego wybiegu, z chowu ściółkowego i klatkowego - te są najtańsze. Na sposób chowu wskazuje symbol na skorupce: 0 ‐ chów ekologiczny, 1 ‐ chów z wolnym wybiegiem, 2 ‐ chów ściółkowy, 3 ‐ chów klatkowy.

Informacja o sposobie hodowli ma duże znaczenie dla konsumenta, ponieważ jaja z wolnego wybiegu są dwa-trzy razy droższe od jaj z chowu klatkowego.  Znaczenie ma też inna sprawa - konsumenci bardzo często świadomie wybierają jaja droższe, bo są przeciwni klatkowym hodowlom.

W Ostrołęce ceny wahają się w przedziale od około 0,80 groszy za jajko, do nawet 2 złotych za sztukę. 

A wy gdzie kupujecie jaja? Zwracacie uwagę na cenę, sposób chowu, czy jeszcze inne parametry? Które jaja wybieracie i gdzie są najsmaczniejsze? zapraszam do komentowania.

 

Katarzyna Zyśk

Wyświetleń: 9437 komentarze: -
13:44, 29.03.2024r. Drukuj




Reklama

Ogłoszenia

Forum

Reklama

Ynet.pl
Sklep Enter

Warto odwiedzić

Spotted Ostrołęka Logo infoprasznysz.com