środa, 8 maja 2024 r., imieniny Stanisława, Lizy, Dezyderii

Reklama   |   Kontakt

Aktualności

Nasz Czytelnik wybrał się pociągiem z Olsztyna do Ostrołęki. Utknął w Chorzelach: "Nie było pociągu, nie było informacji. Dramat!"

Od 10 grudnia można już podróżować pociągiem na linii Ostrołęka-Olsztyn, z przesiadką w Chorzelach. To połączenie kolejowe zostało reaktywowane po ponad 20 latach. Co z tego, jeśli na linii Ostrołęka-Chorzele mamy jedną awarię za drugą. Przekonał się o tym boleśnie nasz Czytelnik.

W miniony poniedziałek poinformowaliśmy o uruchomieniu połączenia kolejowego między Ostrołęką i Olsztynem:

Można już z Ostrołęki dojechać pociągiem do Olsztyna. Niestety, tylko z przesiadką (rozkład jazdy)

Utyskiwaliśmy trochę, że nie ma bezpośredniego połączenia z Ostrołęki do Olsztyna. W odredakcyjnym komentarzu napisaliśmy nawet:

Operujące w zasięgach wojewódzkich spółki kolejowe nie potrafiły się dogadać (czytaj: nie potrafili się dogadać marszałkowie województw) i mamy wątpliwą przyjemność przesiadki w Chorzelach. Wątpliwą, bo stacja Chorzele to ni mniej ni więcej, tylko peron kolejowy pośrodku niczego. Potencjalnych pasażerów, którzy chcieliby podróżować z Ostrołęki do Olsztyna z przesiadką w Chorzelach uprzedzam: nie ma tam ani poczekalni, ani sklepu, ani nawet porządnej toalety.

Reklama

No i wykrakaliśmy. Dzień po publikacji, we wtorek 12 grudnia zadzwonił do nas Czytelnik, który wybrał się pociągiem z Olsztyna do Ostrołęki. Wyjechał ze stolicy Warmii przed godziną 13.00 i zgodnie z planem dotarł do Chorzel po 14.20. O 14.46 miał mieć pociąg do Ostrołęki.

- Żadnego pociągu nie było! Informacji też żadnej. Tam, zasadniczo, w tych Chorzelach, nic nie ma. Utknęliśmy na peronie, zorientowaliśmy się, że tam nie ma ani żadnego autobusu, zaczęliśmy dzwonić na infolinię Kolei Mazowieckich. Dowiedzieliśmy się, że pociąg został odwołany i podobno jest jakaś komunikacja zastępcza. Nie znaleźliśmy jednak żadnego autobusu. W końcu udało nam się pociągiem Polregio (spółka kolejowa obsługująca połączenia kolejowe w woj. warmińsko-mazurskim - przyp. red.) wrócić do Szczytna. Stamtąd już busami dojechaliśmy do Ostrołęki, zresztą z przesiadką i długim oczekiwaniem w Myszyńcu. No, ale to już inna historia. Pociągiem już się na pewno więcej z Olsztyna do Ostrołęki nie wybiorę. A przynajmniej do czasu, kiedy nie będzie bezpośredniego połączenia - relacjonuje i oburza się nasz Czytelnik.

Wyjaśnijmy, że połączenie Ostrołęka-Olsztyn obsługiwane jest przez dwóch przewoźników: Polregio na trasie Olsztyn - Chorzele i Koleje Mazowieckie na trasie Chorzele - Ostrołęka.

Zwróciliśmy się do Kolei Mazowieckich z prośbą o wyjaśnienie tej sytuacji. Odpowiedziała nam rzeczniczka spółki Donata Nowakowska.

- W dniu 11 grudnia bieżącego roku pociąg nr 91238 relacji Chorzele (14.46) - Ostrołęka (15.35) został odwołany z przyczyn technicznych. Za pociąg została uruchomiona awaryjna zastępcza komunikacja autobusowa - przyznaje Donata Nowakowska.

Z jej dalszej wypowiedzi wynika, że nasz bohater miał pełne prawo zagubić się w Chorzelach:

- Na stronie Kolei Mazowieckich, w zakładce "zakłócenia w ruchu", był zamieszczony komunikat o utrudnieniach w ruchu pociągów na linii Ostrołęka - Chorzele. O godz. 8.12 komunikat ten został zaktualizowany, między innymi o informację o odwołaniu pociągu nr 91238 oraz o uruchomieniu zastępczej komunikacji autobusowej za ten pociąg - informuje Donata Nowakowska. - O każdym pociągu odwołanym w całej relacji, jak i kursującym w skróconej relacji, jest informowany zarządca infrastruktury - PKP Polskie Linie Kolejowe, który jest odpowiedzialny za informacje wyświetlane i wygłaszane na peronach - dodaje.

Wszystko pięknie, tylko że przecież mało kto czyta aktualizacje komunikatów o utrudnieniach w ruchu, a na stacji w Chorzelach żadne komunikaty nie są wygłaszane. Autobus komunikacji zastępczej też łatwo przegapić, ponieważ peron w Chorzelach jest w sporej odległości od najbliższej drogi i parkingu.

W takiej sytuacji zazwyczaj każdy liczy na to, że oczekiwany przez niego pociąg po prostu się spóźni. I dopiero po wyznaczonym czasie odjazdu orientuje się, że utknął... w Chorzelach.

Reklama

A taka sytuacja - uprzedzamy - może się zdarzyć często. Przypomnijmy, że połączenie Ostrołęka-Chorzele zostało uruchomione w czerwcu tego roku. Pasażerowie niemal od razu zaczęli się skarżyć na częste awarie kursujących tu szynobusów. Tylko w ciągu pierwszego miesiąca doszło do 10 takich przypadków.

Skąd tak wysoka awaryjność? Na pewno nie dlatego, że "tory są złe" - linia jest świeżo po remoncie. Przyczyny trzeba szukać w taborze. Pojazdy obsługujące tę linię to autobusy szynowe: serii SA135 (polskie - przyp. red.) - które Koleje Mazowieckie kupowały w latach 2011-2016 oraz serii VT627 (niemieckie - przyp. red.) - wyprodukowane w latach 80. ubiegłego wieku!

A na potwierdzenie informacja ze strony Kolei Mazowieckich z czwartku 14 grudnia. Od rana można było tam przeczytać: "Utrudnienia w kursowaniu pociągów na linii Warszawa - Czyżew/Tłuszcz - Ostrołęka/Chorzele na odcinku Ostrołęka - Chorzele. Niektóre pociągi mogą być opóźnione, odwołane, kursujące w skróconej relacji". O godz. 7.40 informacja została zaktualizowana. Trzy pary pociągów tego dnia zostały odwołane.

Wyświetleń: 13604 komentarze: -
10:35, 15.12.2023r. Drukuj