Piotr Grzyb i Larysa Tsoy promują swój najnowszy utwór. Ta wyciskająca łzy piosenka pojawiał się na falach radiowych, obiegła też ogólnopolskie media. W najnowszym wydaniu tygodnika "Rewia zbliża do gwiazd" pojawił się artykuł o wzruszającym projekcie.
Konflikt zbrojny w Ukrainie i rosyjska agresja na naszego wschodniego sąsiada sprawia, że nam wszystkim towarzyszą ogromne emocje. Nie ominęły one także muzyków, którzy w wyjątkowy sposób ukazali ogrom cierpienia, wzruszeń i doznań.
Reklama
- Nie jest tajemnicą, że pochodzę z Ukrainy. Jednak chociaż długo żyję w Polsce, to przytłacza mnie świadomość, że domy moich rodaków od setek dni niszczone są przez Rosjan, że ludzie codziennie umierają podczas ostrzałów i nalotów bombowych. To jest przerażające - opowiada Larysa na łamach "Rewii".
Wokalistka opowiedziała o żywych obrazach w jej pamięci oraz o tragicznym wypadku, w którym zginęła jej mama. Wspomniała także, o tym, jak ważny jest dla niej duet z Piotrem Grzybem.
- Mój debiut jest symboliczny. Z jednej strony śpiewam o historii, jaka jest bliska mojej rodzinie; z drugiej mam przy sobie siostrę, którą tak kocham. To ona mnie namówiła na to, bym właśnie na ten utwór się zdecydowała. Dzięki niej ta premiera była mozliwa - dodaje piosenkarka.
Więcej w najnowszym wydaniu "Rewia zbliża do gwiazd".
Zobacz także:
Muzyka, wojna i miłość. Wywiad z Larysą Tsoy i jej siostrą Leną (zdjęcia, wideo)
Fot. archiwum zespołu
Wyświetleń: 194403 | komentarze: - | 09:15, 07.10.2022r. | ![]() |