« Powrót do serwisu Moja Ostrołęka

Niedziela, 19 maja 2024 r., imieniny Iwa, Piotra, Celestyna

Moja Ostrołęka

Archiwum artykułów

Tadź Mahal i 34-godzinna podróż pociągiem do Goa. Sebastian i Łukasz w Indiach (zdjęcia i wideo)

Codzienna relacja z podróży Łukasza i Sebastiana do Indii.
W końcu nadszedł czas, by zobaczyć Tadź Mahal - obowiązkowy punkt wyprawy każdego turysty do Indii. Niestety, w dniu naszej wizyty Tadź Mahal było zamknięte, w związku z czym mogliśmy podziwiać tę monumentalną budowlę tylko od strony rzeki. Widok zapierał dech w piersi. Warto było przyjechać do Agry, aby choć z daleka zobaczyć to ogromne mauzoleum.

Po wycieczce łódką udaliśmy się na zwiedzanie Czerwonego Fortu w Agrze. Musieliśmy się spieszyć, bo tego dnia mieliśmy pociąg do Goa.
Wyprawa pociągiem miała być jednym z najciekawszych punktów całej podróży. Pociąg miał planowo jechać aż 34 godziny. Pokonaliśmy odległość aż 2000 km. Wybraliśmy jedną z najtańszych klas Sleeper, polecaną przez turystów na forach internetowych, aby móc poznać nowych ludzi.
W pociągu spotkaliśmy kilkoro turystów ze Szwecji, Francji i Rosji, podróżujących tą sama klasą. Poza tym - sami Hindusi. Indyjski akcent w języku angielskim brzmi bardzo niezrozumiale dla nas, ale mimo to, udało nam się porozmawiać o życiu na subkontynencie indyjskim, o życiu w Europie, religii, podróżach, lokalnej kuchni i wielu wielu innych sprawach.
Jeden z Francuzów, którego poznaliśmy, po wyjściu z pociągu, pomógł nam w dotarciu do Calangute - turystycznej miejscowości w Goa. Planuje tu chwilę pozostać, a później jedziemy dalej na południe, w kierunku Kierali.

Wyprawę współfinansuje producent parówek tęczowych, firma JBB z Łysych.

Zobacz zdjęcia:
Dwóch studentów zwiedza Indie

Wjazd do Pink City


Czytaj także:
- Dzień 9
- Dzień 7
- Dzień 5
- Dzień 4
- Dzień 3
- Dzień 2
- Dzień 1
- Zapowiedź wyprawy

Wyświetleń: 1873
 
12:28, 20.02.2011 r.

« Powrót do archiwum

Szukaj w archiwum

Reklama





Najbardziej poczytne