« Powrót do serwisu Moja Ostrołęka

Sobota, 18 maja 2024 r., imieniny Eryka, Aleksandry, Feliksa

Moja Ostrołęka

Archiwum artykułów

Kolejny dzień w Indiach: Goa i plaża Calangute

Codzienna relacja z wyprawy Łukasza i Sebastiana do Indii.
34 godziny w pociągu, jedna godzina w zatłoczonym lokalnym autobusie i jesteśmy na jednej z najbardziej popularnych plaż w Goa - Calangute. Wreszcie możemy chwilę odsapnąć, wykąpać się w morzu, napić się mleka kokosowego, pograć w piłkę z miejscowymi, a nawet spróbować gry w krykieta.
Warta uwagi jest tutejsza kuchnia. Smakujemy przepysznych i świeżych owoców morza podawanych np. w mleku kokosowym. Miłym zaskoczeniem są też tutejsi mieszkańcy, zupełnie inni, niż natarczywi sprzedawcy w Delhi, bardziej serdeczni, pomocni i otwarci.

W Calangute zostajemy na jeden dzień, a później ruszamy dalej. Kolejnym celem jest stare Goa, uznane przez UNESCO za zabytek klasy zerowej. Dawniej było to prężnie rozwijające się miasteczko, które teraz, trochę jakby stanęło w miejscu.

W następnej relacji dodamy zdjęcia z tego urokliwego miejsca z pięknymi kościołami, przykładami architektury jezuickiej i stylu portugalskiego.

Dalej wybieramy się na południe do Paloem, niespełna 50 km od Starego Goa. Zostaniemy tam dwa dni i ruszymy w kolejną nocną podróż pociągiem do stanu Kerala. Planowa podróż ma trwać 12 godzin.


Wyprawę współfinansuje producent parówek tęczowych, firma JBB z Łysych.

Zobacz zdjęcia:
Dwóch studentów zwiedza Indie

Wjazd do Pink City


Czytaj także:
- Dzień 10
- Dzień 9
- Dzień 7
- Dzień 5
- Dzień 4
- Dzień 3
- Dzień 2
- Dzień 1
- Zapowiedź wyprawy

Wyświetleń: 1260
 
18:23, 21.02.2011 r.

« Powrót do archiwum

Szukaj w archiwum

Reklama





Najbardziej poczytne