Jeżeli opozycja stworzy rząd i rozliczy odpowiedzialnych za nieudolną budowę elektrowni węglowej w naszym mieście, może okazać się, że najważniejszym dla ostrołęczan głosowaniem w tej kadencji Sejmu będzie decyzja o uchyleniu immunitetu posłowi Arkadiuszowi Czartoryskiemu.
Politycy od zawsze są pod czujnym okiem służb i poseł Arkadiusz Czartoryski nie jest wyjątkiem. Apogeum jego przygód z aparatem państwowym miało miejsce trzy lata temu, gdy do domu posła o 6.00 rano zapukali agenci Centralnego Biura Śledczego, a tego samego dnia zatrzymali trzech ostrołęczan od lat blisko związanych z posłem Czartoryskim. Oczywiście CBA odwiedziło również innych bardzo znanych członków PiS w Ostrołęce. Zabezpieczono szereg dokumentów, laptopów i smartfonów.
Reklama
Edward S., jego syn Bartosz i krewny Krzysztof wyszli z aresztu po kilku miesiącach. Sprawa utknęła na ponad trzy lata. Do tej pory prokuratorzy nie zdołali skierować aktu oskarżenia. Ewidentnie czegoś im brakuje, ponieważ sprawy nie umorzono.
W kuluarach od dawna mówi się, że sprawa nie ruszy z miejsca, jeśli posła Arkadiusza Czartoryskiego będzie chronił immunitet. I nie chodzi tu o jego udział lub winę, lecz o to, co wie i co mógłby powiedzieć prokuratorowi. Poseł Czartoryski do tej pory nie odpowiedział na pytanie, jakie dokumenty związane z energetyką trzymał we własnym domu i jakim w ogóle cudem (z jakiego powodu) je posiadał.
Te kluczowe pytania mogą rzucić nowe światło organom ścigania na polityczno-biznesowy układ, którego ostrołęczanie od lat są świadkami.
W nowej kadencji Sejmu RP, podczas której prawdopodobnie jeszcze dzisiaj poznamy nazwisko nowego premiera, najważniejszym głosowaniem dla mieszkańców Ostrołęki i regionu może nie być uchwalanie budżetu i przeznaczanie środków na ważne dla regionu inwestycje, ale właśnie głosowanie nad uchyleniem immunitetu posłowi Arkadiuszowi Czartoryskiemu. By do tego doszło, musi zostać spełnionych kilka warunków: potrzebny jest rząd stworzony przez opozycję (to wydarzy się najprawdopodobniej jeszcze dziś) i wola rozliczenia rządów PiS, na co - jak pokazały wybory - jest ogromna presja Polaków.
Reklama
Na wyjaśnieniu skandalu z ostrołęcką elektrownią powinno zależeć nie tylko mieszkańcom naszego regionu, ale przede wszystkim spółkom Energa (Orlen) i Enea, które finansowały to przedsięwzięcie.
Krzysztof Chojnowski - redaktor naczelny "Mojej Ostrołęki"
Więcej felietonów w dziale Mało obiektywnie.
Wyświetleń: 11896 | komentarze: - | 14:00, 11.12.2023r. |