środa, 8 maja 2024 r., imieniny Stanisława, Lizy, Dezyderii

Reklama   |   Kontakt

Aktualności

Felietony "Mojej Ostrołęki". Kto pisał w 2023 roku w dziale "Mało obiektywnie"?

Na łamach "Mojej Ostrołęki" jest przestrzeń dla wszystkich, którzy mają własne zdanie, chcą w formie felietonu opisać naszą rzeczywistość, odnieść się do polityki, spraw bieżących, relacji społecznych i międzyludzkich. Przypominamy testy naszych felietonistów.

Specjalnie dla Was tworzymy dział "Mało obiektywnie", gdzie publikujemy komentarze znanych w Ostrołęce i regionie osób. Każdy może spróbować swoich sił w felietonie. Zachęcamy do czytania, wyrażania opinii, dyskutowania, a przede wszystkim refleksji nad tym, co dzieje się wokół nas.

Subiektywne opinie autorów, poruszające ważne sprawy Ostrołęki i Kurpiowszczyzny, są polem do rozległej dyskusji i przemyśleń. W tym roku pisali dla Was: Jacek Czaplicki, Grzegorz Lis oraz Krzysztof Chojnowski.

Reklama

Jednym z pierwszych felietonów mijającego roku był tekst redaktora naczelnego Mojej Ostrołęki, który szedł tropem jednego z aktywnych komentatorów posługującego się pseudonimem Tępiciel lemingów.

- Nie wiadomo, czy Tępiciel lemingów jest głębokim zwolennikiem dobrej zmiany i największym fanem rządzącej partii, czy też płatnym trollem, który pisze to, za co dostaje pieniądze. Niektórzy komentatorzy uważają, że jest to polityczny "żołnierz", który na etacie promuje rząd i broni jego wszystkich decyzji, nawet tych, których najwyżsi rangą w rządzie nie chcą komentować - pisał Krzysztof Chojnowski.

Kim jest Tępiciel lemingów?

Nie brakowało polityki, zarówno na szczeblu lokalnym, jak i ogólnokrajowym. Swoje spostrzeżenie opisał m.in. Grzegorz Lis, odnosząc się do działności polityków i działaczy samorządowych.

- W naszym społeczeństwie od lat pokutuje powiedzenie: "Polityk to takie drzewo, które rodzi raz na cztery lata!". Ni mniej, ni więcej. Uważam, że niedostrzegalny sposób funkcjonowania członków, działaczy i tzw. liderów partii opozycyjnych w powiecie ostrołęckim, mogę określić dwoma słowami, jako mizeria i marność - pisał Grzegorz Lis.

Gdzie jest opozycja?

Swoje miejsce w dziale felietonów ma też sport. O jednym z największych wydarzeń sportowych minionego roku pisał Marek Karczewski.

- To już pewne. Indywidualne Mistrzostwa Polski w kolarstwie szosowym odbędą się w Ostrołęce. Brak jest zapisków historycznych o tego typu imprezie w naszym regionie. Jest to więc historyczna chwila i wielkie organizacyjne wyzwanie - pisał Marek Karczewski.

Zorganizujemy Mistrzostwa Polski w kolarstwie szosowym!

Reklama

Wyjątkowo ciekawe są teksty historyczne spisywane przez Jacka Czaplickiego. Stare mapy, przedwojenne zapiski, historie z pól bitewnych czy ciekawostki odnajdywane w pożółkłych dokumentach to jego specjalność. 

- Antoni Gniewosz Dziedzic Dóbr Grabowa z przyległością Olszewo wszedł w dniu 6 października do Rządu Gubernialnego z prośbą o odstąpienie Mu na własność lub wypuszczenie w wieczystą dzierżawę gruntu kamlaryjnego m. Ostrołęki po lewym brzegu rzeki Omulwi położonego, w której przytacza, że mając młyn swój własny na rzece Omulwi w Olszewie, przyległy tej części gruntu, potrzebuje takowego dla zabezpieczenia rzeczowego od przewidzianego upadku z wylewu rzeki wyniknąć mogącego, jakowe to zabezpieczenie i na ochronienie od uszkodzenia traktu Kowieńsko-Petersburgskiego wiele ma wpływać... - pisze Jacek Czaplicki.

Dziedzic dóbr Grabowa chciał grunty od miasta, aby chronić swój młyn na Omulwi

Kolejne teksty polityczne z rodzimego podwórka popełnił Krzysztof Majkowski.

- Nie tak dawno byłem jednym z nich, członkiem PiS, i z satysfakcją reprezentowałem interesy naszej społeczności. Dziś, jako były senator tej partii, chcę zwrócić uwagę mieszkańców Ostrołęki i regionu na pewne niepokojące tendencje. Nie mogę milczeć, gdy widzę, jak kandydaci PiS do parlamentu z Ostrołęki Arkadiusz Czartoryski i Robert Mamątow odwracają się od idei, której kiedyś hołdowaliśmy - pisze Majkowski.

Były senator PiS apeluje o... niegłosowanie na kandydatów PiS z Ostrołęki

Przed wyborami parlamentarnymi nie brakowało tekstów politycznych. O referendum pisał Stanisław Giżycki.

- Jak można w dwóch słowach określić problem referendum? Zacznijmy od słowa problem. Wymyślenie ad hoc sterty pytań miało jeden cel: to zawrócenie w głowach niezdecydowanym wyborcom. Czy odmówić wydania karty referendalnej? Jak się zachować w lokalu wyborczym? - pisał Stanisław Giżycki.

Po co nam referendum i jak się zachować?

Wszystkie felietony publikowane na łamach "Mojej Ostrołęki" przeczytasz w dziale "Mało Obiektywnie".

Zostań felietonistą "Mojej Ostrołęki"

Jeśli jesteś dobrym obserwatorem, lubisz opisywać i komentować bieżące wydarzenia lub chcesz by twój głos w ważnych dla miasta sprawach był lepiej słyszalny napisz do nas. Felietony do działu "Mało obiektywnie" można przesyłać na adres .

Wyświetleń: 1569 komentarze: -
09:42, 31.12.2023r. Drukuj