Przy OCK powołano Ostrołęcką Orkiestrę Kameralną. Tadeusz Wiśniewski: "To było moje marzenie" (rozmowa, wideo)
Pomysł utworzenia Orkiestry Kameralnej w Ostrołęce kiełkował w głowie Tadeusza Wiśniewskiego - dyrektora Ostrołęckiego Centrum Kultury - już kilka lat. Koncept do łatwych nie należał, co nie zniechęciło szefa placówki kulturalnej, aby taki trud podjąć. Udało się! Orkiestra powstała i niebawem zacznie koncentrować!
Wciąż prowadzony jest też nabór. Obecnie zespół tworzy 12 osób i dyrygent. Jeśli grasz na instrumencie i chciałbyś zasilić Ostrołęcką Orkiestrę Kameralną, zgłoś się do Ostrołęckiego Centrum Kultury.
O tym, jak narodził się pomysł i z kim udało się go zrealizować rozmawiam z Tadeuszem Wiśniewskim, dyrektorem Ostrołęckiego Centrum Kultury.
Katarzyna Zyśk: Kiedy narodził się pomysł utworzenia Orkiestry Kameralnej w Ostrołęckim Centrum Kultury?
Tadeusz Wiśniewski: O potrzebie zorganizowania orkiestry myślałem już w 2020 roku. Uznałem, że Ostrołęka jest na tyle dojrzałym ośrodkiem, by pokusić się o utworzenie nowej formy działalności kulturalnej jaką jest własna orkiestra złożona z kilkunastu osób grających na instrumentach smyczkowych.
Reklama
K. Z. Jaka była pana koncepcja? W jaki sposób chciał to osiągnąć ?
T. W. Wiedziałem, że nie będzie to łatwe, ale czemu nie spróbować. Kiedy wspominałem o takiej potrzebie i o swoich zamiarach z tym związanych, często dostrzegałem powątpiewanie w zdumionych oczach rozmówcy. Tylko kilka osób powiedziało, że to dobry pomysł, trzymamy kciuki i życzyło powodzenia. Tak do tego pomysłu odniósł się m.in. prezydent naszego miasta Łukasz Kulik oraz Jakub Milewski, dobrze znany w Ostrołęce pomysłodawca i dyrektor Ostrołęckich Operaliów. Wiedziałem, że w Ostrołęce jest sporo uzdolnionych muzycznie ludzi grających na instrumentach smyczkowych, są absolwenci uczelni muzycznych m.in. na kierunku instrumentalistyka lub dyrygentura np. Kamil Fluks, któremu powierzyłem funkcję dyrygenta. Postanowiłem więc wykorzystać ten potencjał i cierpliwie, małymi krokami ruszyliśmy do przodu. Moim celem było nie tylko utworzenie orkiestry jako nowej, potrzebnej formy działalności kulturalnej, będącej odpowiedzią na potrzeby, ale danie młodym muzykom możliwości dalszego rozwoju i prezentowania swoich umiejętności nabytych przez lata kształcenia. Część osób wchodzących w skład orkiestry pracowała z zespołami działającymi w OCK i to ich poprosiłem o nawiązanie kontaktu z koleżankami i kolegami ze środowiska muzycznego Ostrołęki. To oni znają siebie najlepiej, wiedzą co, kto potrafi, co aktualnie robi itd. We wrześniu 2023 roku powstała grupa chętnych licząca 8 osób, a w krótkim czasie powiększyła się do 13 członków orkiestry, w tym dyrygent. Rozpoczęło się dobieranie repertuaru, pierwsze próby a niebawem - jeszcze w grudniu - przyjdzie czas na pierwsze świąteczne koncerty, na które będziemy zapraszać.
K. Z. Czyli trzon Orkiestry stanowią muzycy związani z Ostrołęką?
T. W. Tak, takie właśnie było założenie, albowiem mieliśmy świadomość tego, że skoro ludzie z Ostrołęki osiągają sukcesy w dziedzinie muzyki czy filmu w innych ośrodkach w kraju, to czemu nie dać szansy by chociaż część z takich osób mogła zaistnieć w naszym mieście. Oczywiście zdaję sobie sprawę z tego, że z czasem niektórzy wyjadą z Ostrołęki, ale będziemy mieć satysfakcję z tego, że tutaj pracowali, rozwijali swoje umiejętności i mając już pewne doświadczenie znaleźli gdzieś swoje miejsce. Nie będziemy się z tego cieszyć, że wyjeżdżają, ale cóż, każdy szuka swojego sposobu i miejsca tzw. realizacji siebie. Mam nadzieję, że gdy Orkiestra Kameralna OCK okrzepnie i stanie się znaną w regionie, łatwiej nam będzie jedynie uzupełnić skład niż tworzyć go od podstaw.
Reklama
K. Z. Czy przewidujecie w przyszłości powiększenie składu orkiestry?
T. W. To jest w naszych planach, ale obecnie skupiamy się na pracy z tym składem jaki mamy. Prawdą jest, że większy skład to i większe potrzeby lokalowe choćby na organizowanie prób w zasobach OCK, w których działa kilka innych zespołów. Nadto są też inne formy działalności z czego się cieszymy. Tak więc można przyjąć, że brak powierzchni na rozrastające się chęci rozwoju jest to "miły kłopot". Marzeniem jest, by wśród instrumentów, oprócz smyczkowych pojawiły się inne w tym harfa. Powodzenie tego zależeć będzie od znalezienia w naszym rejonie muzyków grających na tych instrumentach, ale z pewnością podejmiemy się tego.
Dziękujemy, że postanawiasz zgłosić komentarz do sprawdzenia przez administrację serwisu. Nie prowadzimy stałej moderacji, ale reagujemy na zgłoszenia. Tak jak Ty, nie zgadzamy się na poniżające i obrażające komentarze oraz treści ujawniające dane osobowe, nawołujące do nienawiści lub szerzące nieprawdę.
Wskaż główny powód, dla którego przesyłasz komentarz do sprawdzenia i zatwierdź formularz przyciskiem "Zgłaszam".